Akwarela #2


Witajcie drodzy obserwatorzy!
Dzisiaj będzie nieco inny wpis, ponieważ tym razem nie będę się za bardzo rozpisywał z interpretacją. Właściwie to nie jest to „prawdziwy” obraz, ponieważ jest to negatyw improwizowanego obrazu akwarelowego, który uznałem za ciekawszy niż ten „źródłowy”. Za każdym razem widzę w tym obrazie coś innego…
Pozdrawiam i zapraszam do udzielania się w sekcji komentarzy.

Obraz pierwotny


16 odpowiedzi na “Akwarela #2”

  1. Jako honorowy członek Klubu Uprzejmych Programistów Androida muszę przyznać, że wygląda to jak prehistoryczny węzeł w technologi Ej Aj. Może kiedyś ludzie używali tego do odpisywania na maila lub odpowiadania na pytania.

  2. No cóż Panie Cyprianie, negatyw wygląda oczywiście jak burza. A pozytyw? Nie wiem czy to neuron, czy skolopendra, albo inny dziwny wij. Ale właściwie ponoć stawonogi też mają układ nerwowy, więc może to skolopendra gołym okiem i pod mikroskopem jednocześnie? 

    • Mi się skojarzyło z freskiem Michała Anioła 'Stworzenie Adama’. W pierwotnym obrazie widzę długie palce strasznego potwora… A na dalszym tle taki profil kobiety lub Portugalię na mapie 😉
      Fascynujące, ile osób tyle interpretacji

        • Dla mnie również ten obraz to esencja „Stworzenia…” Coś musi w tym być, skoro tyle osób zwróciło na to uwagę 🙂

      • Niesamowite! Pomyślałem dokładnie o tym samym fresku! Myślę, że negatywowe dzieło pana Cypriana niesie ukrytą paralelę do Stworzenia Adama, swego rodzaju kontynuację: przekazanie „iskry życia” przez człowieka-Adama dalej, do Sztucznej Inteligencji. Burza przywodzi na myśl Zeusa, Jowisza, Thora czy Peruna -; symboliczne przedstawienie sił boskich. Ale rzekome błyskawice przywodzą na myśl też skomplikowany układ połączeń sieci neuronowej.
        Panie Cyprianie! Oto narodziny Skynetu!

        • Bardzo ciekawa interpretacja Panie Oskarze. Jest to jednak upiorna wizja (chociaż wg. chronologii Terminatora to spóźniona o jakieś 27-28 lat bo Skynet miał zyskać samoświadomość w 1997 roku :)).

Skomentuj Anna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *